piątek, 30 czerwca 2023

[Zaległości] Oceny za GP Australii 2023

Kontynuuję wrzucanie zaległych ocen, tym razem bierzemy na tapet trzecią rundę tego sezonu - GP Australii 2023. Od tego weekendu oceny zaczęły być bardziej analityczne, bardziej szczegółowo przyglądałem się komunikatom czy zdarzeniom z wyścigu poszczególnych kierowców. Starałem się ocenić na ile wyścig zrujnowała mu czerwona flaga, i na ile zdołał sobie z ewentualnymi trudnościami poradzić. Początkowo próbowałem zignorować wydarzenia z okrążenia 57, ale w ostatecznym rozrachunku okazało się, że to nie było możliwe.

Oceny zostały przygotowane 4 kwietnia, dwa dni po wyścigu. Wynotowałem także sobie kilka wolnych wniosków, podsumowujących ten weekend i wyścig:

  • DRS okazał się być bardzo potężny, taki Hulkenberg mając DRS za Perezem trzymał się za nim przez kilka okrążeń, a gdy go zgubił momentalnie został na 3 sekundy. Gasly bardzo długo trzymał się w DRSie za Sainzem, ale gdy go stracił po błędzie - momentalnie spłynął na 2-3 sekundy, to samo Stroll.
  • Czerwona flaga po wypadku Albona zniszczyła wyścig Perezowi i Oconowi, prawie Russellowi - a z kolei zrobiła wyścig dziadowi, Gasly'emu, McLarenom, Hulkenbergowi - w zasadzie wszystkim którzy nie zjechali. 
  • Mercedes był mocny dzięki temu, że lepiej poradzili sobie z dogrzewaniem opon. Myślę, że to jednorazowy wyskok.
  • Ferrari w normalnych warunkach mogło skończyć na podium, dziad był do ogrania.
  • Alfa Romeo nie jest tak mocna, jak myśleliśmy w Bahrajnie - ale że będą najgorsi w stawce to chyba też się nikt nie spodziewał.
  • McLaren to rzęch, ale Norris to kocur. Piastri w drugiej połowie sezonu też będzie takim kocurem.
  • Nie skreślajmy tak szybko de Vriesa, w Bahrajnie był wybitnie słaby, ale w Jeddah aż tak mocno nie odstawał. W Australii miał sporego pecha, jeżeli do Silverstone nie będzie żadnego przebłysku to można mu wręczyć Złotego Hartleya i pogonić.
  • Nie jestem pewien, czy późna pora restartu i niskie słońce nie pomogło w stworzeniu rozpierdolu na restarcie z okrążenia 57. Na pewno Perez narzekał że utrudniło mu to wypatrzenie punktów orientacyjnych. W 2009 też mieliśmy wyścig bardzo późno, przy niskim słońcu - i wtedy też kierowcy na to narzekali. 


Natomiast przechodząc do samych ocen za wyścig...

VER 7 - Kwalifikacje na luzaku, ale potem przegrany start nie tylko z Russellem, ale i Hamiltonem. Przed pierwszą czerwoną flagą naciskał na Mercedesy, ale dawali radę bronić się DRSem - zresztą nie wiadomo jak długo dawaliby radę, skoro czerwona flaga była bardzo szybko. Po restarcie błyskawiczne wyprzedzenie, równie błyskawiczny odskok na 2-3 sekundy, a potem kontrola tempa. Raz zaliczył spory błąd, który kosztował go ze 4 sekundy, ale poza tym pełna kontrola i oszczędzanie wszystkiego. Na drugim restarcie nie zawiódł - obronił pozycję, a ustawienie na polu startowym mieściło się w wymaganiach przepisowych.

HAM 9 - Obydwa Mercedesy wyskoczyły w Q3 znikąd, zyskali nagle po pół sekundy (taki dziad tylko 0.1s). Na minus przegrane kwali z Russellem (+0.136s, +0.17%), start bardzo dobry - nieco zablokowany przez Verstappena w T2, ale wybronił się przed Alonso i na dohamowaniu do T3 zdołał wyprzedzić Maxa. Przed czerwoną flagą naciskany przez Verstappena, bronił się DRSem i jednocześnie cisnął Russella. Po restarcie utrzymał prowadzenie, stracił je po kilku okrążeniach na rzecz Verstappena. Potem pełna kontrola na P2, trzymanie dziada na bezpieczny dystans uniemożliwiając nawet jakiekolwiek próby uzyskania DRSu, nie mówiąc o wyprzedzaniu. Na drugim restarcie utrzymał P2.

ALO 7 - Prężenie muskułów w treningach znowu okazuje się być solidnym pół sekundy w pysk w kwali od RB. Na minus porażka z Mercedesami, na plus wygrana ze Strollem (-0.169s, -0.21%). Na starcie stracił pozycję na rzecz Sainza, i nie był w stanie się zbliżyć na tyle aby poważnie zagrozić rodakowi. Odzyskał pozycję po tym jak Sainz zjechał do boksu. Po czerwonej fladze jechał za Hamiltonem, twierdzi że oszczędzał opony - trzymając mniej więcej równy dystans do Hamiltona z przodu, jak i Sainza z tyłu. Na drugim restarcie dostał strzała, niezawiniona kolizja która mogła kosztować go miejsce na podium. Dużo farta, jak zwykle.

STR 5 - Całkiem anonimowy wyścig, trochę farta że rywale przed nim się wykruszyli. Na starcie kolizja z Leclerkiem raczej niezawiniona, Leclerc na niego najechał. W wyniku tej kolizji spadł za Albona, za którym jechał aż jego wypadku. Nie zjechał do boksów pod czerwoną flagą. Na restarcie przegrał pozycję z Gaslym i Russellem. Trzymał się w pociągu DRS za Gaslym/Sainzem przez pół wyścigu, aż w końcu z niego wypadł i spłynął na około 2-3 sekundy za tą dwójkę. Trzymał Pereza na dystans, i zaczął zbliżać się do Gasly'ego gdy ten zgubił DRS za plecami Sainza, aż do czerwonej flagi - bez tego możliwe że zdążyłby wyprzedzić Gasly'ego, a już na pewno DRS za Gaslym pomógłby w obronie przed Perezem. Na drugim restarcie zręcznie ominął bałagan przed nim (ALO-SAI), ale przestrzelił trzeci zakręt gdy ten sam Sainz atakował go w trzecim zakręcie, spadając na sam koniec stawki. Uratowało go odwinięcie wyników.

PER 8 - W kwali w sumie to nie wiem czyja to wina, przyjmuję wiarę że problem z hamulcami który nie został prawidłowo naprawiony po FP3. Uznanie tego za winę Pereza obniżyłoby notę do 4 pkt, bo sam sobie narobił kłopotu - ale ja uznaję za czynnik zewnętrzny. W wyścigu ruszył z boksu na twardych, zapewne z myślą o zrobieniu Albona. Zjechał do boksu na pierwszym kółku, założył mediumy i wrócił do boksu na lap 2, aby ponownie założyć hardy i dojechać na nich do mety. Jeszcze w boksach przeskoczył Sargeanta, od razu po restarcie w dwa okrążenia wyprzedził dwie Alfy Romeo. Nie zdążył dojechać do Ocona przed czerwoną flagą, która popsuła mu strategię - bo nagle wszyscy przed nim także jechali do mety, i nie dostał żadnych darmowych pozycji. Na restarcie ruszył dobrze, ale DEV zepchnął go i spowolnił, w efekcie czego stracił pozycje na rzecz ZHO i SAR, a następnie po kolejnym spychaniu przez MAG odpuścił, następ przeskoczył DEV który zderzył się z OCO. Perez był bardzo ostrożny na starcie, wiedząc że auto jest na tyle szybkie że i tak objedzie każdego unikał uszkodzeń. Manewry wyprzedzania głównie wykonywał na dojeździe do zakrętu 11, przy użyciu DRS. Rozważna jazda, przebijanie się na kolejne pozycje, i szybki odjazd po każdym manewrze. Miał szansę złapać Strolla, ale czerwona flaga popsuła zabawę przed czasem. Na minus drugi restart - z pól startowych wyprzedzał Strolla, ale przegapił punkt hamowania i poszedł po żwirku, wracając na tor na końcu stawki - uratowany przez Alpine. Na plus najszybsze okrążenie, więc wychodzi na zero. Typowy damage limitation.

NOR 7 - Wreszcie dobry występ. W kwali pokonał Piastriego (-0.274s, -0.35%), ale sporo zabrakło do Q3. Utrzymana pozycja na starcie, +2 po DNFie Leclerka i pit stopie Ocona. Darmowy pit stop na restarcie, i po kilku okrążeniach wyprzedził Tsunodę. Ten był niezłym hamulcowym, bo Hulk zdążył odjechać na 3 sekundy. Norris zbliżał się bardzo powoli, odrobienie dwóch sekund zajęło prawie 20 okrążeń - i w tym czasie złapał go Perez. Do Hulkenberga ostatecznie zbliżył się po tym, jak i jego wyprzedził Perez, wykorzystując podciągnięcie przez DRS i spowolnienie Hulkenberga. Hulkenberg twardo się bronił, raz zrobił zmianę kierunku przy hamowaniu, ale ostatecznie bardzo ładnie wyprzedził w krętych zakrętach trzeciego sektora - chyba jedyny taki manewr w całym wyścigu.

HUL 7 - Ponownie świetny w kwalifikacjach (-0.717s, -0.91% szybszy od MAG), i do tego bardzo dobry wyścig. Przegrał start z Oconem startującym na miękkich oponach, odzyskał ją gdy ten zjechał do boksów. Po pit stopach Russella i Sainza awansował na P6, po restarcie błyskawicznie spadł za RUS i jechał swój wyścig dopóki nie dogonił go Perez - za wolny aby niepokoić tercet SAI-GAS-STR, a z tyłu odstęp załatwił mu Tsunoda. Minus za zajechanie drogi Norrisowi podczas ich walki. Gdy stracił pozycję i DRS, Ocon zaczął bardzo szybko odrabiać - przed żwirkiem było 7 sekund, po wyjechaniu na żwirek zrobiło się 4. SC i czerwona flaga prawdopodobnie uratowały go przed walką z Oconem. Na restarcie przytomny, ominął zamieszanie z Alonso i Strollem, po nieudanym proteście wrócił na P7.

PIA 6 - Porażka z NOR w kwalifikacjach (+0.274s, +0.35%), trochę poniżej oczekiwań odpadł w Q1 - od McLarenów w obecnej formie oczekuje się raczej awansu do Q2. Na starcie ograł de Vriesa, i jechał za Magnussenem aż do czerwonej flagi, po pit stopach Sainza i Magnussena awansował na P10. W pierwszym zakręcie stracił pozycję na rzecz Sainza, ale gdy Norris łatwo poradził sobie z Tsunodą, Piastri utknął na nim na dłużej. Próbując wyprzedzić TSU najpierw dogonił i wyprzedził go PER, a potem OCO. Zdołał wyprzedzić TSU dopiero gdy ten stracił DRS za Oconem, więc łącznie zmarnował za nim jakieś 20 okrążeń. W pozostałej części wyścigu niepokojony przez nikogo na P11, aż do czerwonej flagi. Na restarcie wyprzedził go Tsunoda. Zdołał ominąć różowy burdel gdy Gasly zaczął zjeżdżać na Ocona, awansując na P7. Po przeliczeniu wszystkiego skończył na P8. Zauważalnie słabszy od Norrisa, ale jednocześnie nie narobił sobie wstydu.

ZHO 5 - Wygrał z Bottasem w kwalifikacjach (-0.174, -0.22%), ale to tyle z pozytywów - do awansu do Q2 zabrakło +0.069s. Do wyścigu ruszył na softach i na starcie przeskoczył de Vriesa, i zjechał do boksu na pierwszym okrążeniu aby zrobić odwróconego Albona. Jak dobrze wiemy, to się nie udało nikomu, ponieważ Albon. Przed wypadkiem szybko wyprzedził go Perez, i Zhou trzymał się w zasięgu DRSu. Na restarcie wyprzedził Pereza spychanego przez de Vriesa, a następnie gdy de Vries najechał na Ocona, zyskał kolejne dwie pozycje - i znalazł się na P12. Po kilku okrążeniach wyprzedzili go Ocon i Perez, i w zasadzie zaczął jechać niezagrożony przez Magnussena, oczekując aż Tsunoda będzie wyprzedzony przez innych zawodników z przodu. Zhou sam wyprzedził Tsunodę na prostej startowej na okrążeniu 35, jednak miał już 5 sekund straty do Piastriego (średnio sekunda na okrążeniu!), a już na okrążeniu 37 Zhou stracił pozycję na rzecz Magnussena. Trzymał się w DRSie za Magnussenem aż do jego wypadku. Na restarcie błyskawicznie ograł go Tsunoda, a następnie omijał bałagan bardzo ostrożnie, podążając za Piastrim - narzekał na brak temperatury w oponach. Ostatecznie skończył na P9.

TSU 7 - Kolejny "względnie" dobry występ, patrząc przez pryzmat de Vriesa. Pokonał go w kwalifikacjach (-0.236, -0.30%), a na starcie przyjęli odwrotne strategie - Tsunoda ruszał na mediumach, wykonując "normalną strategię". Na starcie utrzymał pozycję, po pit stopach Ocona i Sainza oraz DNFach Leclerka i Albona wskoczył łącznie na P8. Na restarcie lekko zderzył się swoim lewym przednim kołem z prawą tylną oponą Norrisa, jednak bez większych konsekwencji - stracił na chwilę pozycję, ale kontratakował na dohamowaniu do zakretu numer 3. Auto nie miało tempa, więc za nim stworzył się spory korek. Był wyprzedzony kolejno przez: Sainza (lap 12), Norrisa (lap 14), Pereza (lap 23), Ocona (lap 27), Piastriego (lap 29), Zhou (lap 34), Magnussena (lap 35), i jechał na P14 z bezpieczną przewagą ponad 10 sekund nad Bottasem. Na plus długa obrona przed Piastrim (ten najpierw go atakował jadąc za Norrisem, potem Piastri ponownie atakował po tym jak wyprzedził go Perez, a na koniec poległ dopiero gdy wyprzedził go Ocon i Tsunoda stracił DRS). Na restarcie świetna reakcja z pola startowego, jeszcze przed pierwszym zakrętem wyprzedził Zhou i Piastriego, wchodząc pod boczek Ocona. Wykorzystał Gasly'ego blokującego Ocona do zyskania kolejnej pozycji, i pojechał za Norrisem, którego wyprzedził w trzecim zakręcie, tuż przed wywieszeniem czerwonej flagi. Chyba najlepszy restart ze wszystkich zawodników całej stawki! Po korekcie wyników ostatecznie P10, zasłużony punkcik.

BOT 4 - W kwalifikacjach najsłabszy z całej stawki, ale wykonał swoje ostatnie okrążenie w niezbyt optymalnym momencie, przebijając się przez korek - nie był on bolesny, głównie na prostej w drugim sektorze oraz w trzecim sektorze, porażka z Zhou (+0.174, +0.22%). W wyścigu wystartował z boksów na softach, więc wczesny SC był mu na rękę - wjechał do boksów żeby zrobić odwróconego Albona. Przed restartem zyskał pozycje na rzecz Pereza i Sargeanta, którzy zjeżdżali dwa razy. Po wznowieniu od razu wyprzedził go Perez, ale trzymał za sobą Sargeanta. Spadł na ostatnie miejsce, będąc przyblokowanym przez Pereza (którego wcześniej na ścianę spychał de Vries), a potem gdy de Vries wracał na tor, wypchnął nieco Bottasa na wysokie krawężniki i Bottas pozostał ostatni. Wyprzedził de Vriesa na okrążeniu 18, gdy ten popełnił błąd i wyjechał na trawę w pierwszym zakręcie. Przez przestrzeń jaka się stworzyła do Sargeanta Bottas nie miał DRS do obrony, więc Nyck odzyskał pozycję na okrążeniu 22 - Bottas próbował zrobić switchback, ale Nyck przytomnie zamknął drzwi zanim Bottas zaczął się z nim zrównywać. Kontratak udał się na okrążeniu 27 - Bottas parukrotnie musiał wchodzić od zewnętrznej, i próbował stosować switchback - udało się w trzecim zakręcie, jednak strata czasowa była już bardzo duża. Jechał tempem porównywalnym do Zhou, doganiając Sargeanta i wyprzedzając go po zewnętrznej zakrętu numer 3, na okrążeniu 36. W dalszej części wyścigu raczej odpuścił, bo strata do Tsunody trzymała się w granicach 8-10 sekund, zwiększając się im bliżej było końca wyścigu. Zjechał do boksu w wąskim oknie między SC a czerwoną flagą po wypadku Magnussena. Na restarcie drogę zajechał mu wracający na tor Perez, a następnie burdel wywołany przez Alpine. Ostatecznie skończył bez punktów, na P11.

SAI 5 - Wygrane kwalifikacje z Leclerkiem (-0.099s, -0.13%), ale Ferrari nie byłoby sobą gdyby czegoś nie odjebali - Sainz odrobinkę przeszkadzał Leclerkowi na jego szybkim kółku, a sam dostał szansę podwójnego okrążenia przygotowawczego. Dobry start, ograł dziada na dojeździe do trzeciego zakrętu, strasząc nawet Verstappena od zewnętrznej w zakrętach 3 i 4. Utrzymywał dziada za sobą do wypadku Albona bez większego zagrożenia, zjechał do boksu gdy wyjechał SC po wypadku Albona. Wyjechał za dwoma McLarenami, strategicznie wydymała go czerwona flaga. Z P11 w dziesięć okrążeń przebił się na P5, wyprzedzenie Gasly'ego po P4 zajęło mu kolejne 5 okrążeń. Jechał dobrym tempem, będąc z dziadem na dystans od 1.5 do 2.5 sekundy, aż do czerwonej flagi po wypadku Magnussena. Na restarcie trochę gorzej z linii, zrównał się z Gaslym, i zaczął wchodzić w pierwszy zakręt. Problem w tym, że dziad musiał przepuścić Hamiltona który był z przodu, a Sainz pojechał tak jakby dziada tam nie było - więc narzekanie że kara niesłuszna jest... w sumie to jest słuszne, jeżeli uznajemy że zdarzenia z okrążenia 57 nie było - a tak uznaliśmy, skoro dziad wrócił na P3. Trochę taki galimatias prawny, bo z jednej strony Sainz poniósł konsekwencje za zdarzenie które zostało odwołane, a z drugiej Gasly nie poniósł konsekwencji za zdarzenie które nie zostało odwołane. Tak czy siak - Sainz pojechał bardzo dobry wyścig aż do okrążenia 55, był kandydatem do gwiazdki - ale wszystko sam zjebał.

GAS 4 - Kolejny kandydat do gwiazdki, który sam wszystko zjebał. W kwalifikacjach pokonał Ocona (-0.194s, -0.24%), awansował do Q3 gdzie przegrał z Albonem. To wymusiło start na miękkich oponach, ponieważ plan Alpine zakładał jak najszybsze wyprzedzenie Albona, za którym mógł tworzyć się korek. Walczył z nim w pierwszych zakrętach, jednak to się nie powiodło - a jednocześnie był naciskany z tyłu przez Ocona. Albon dodatkowo wyprzedził jeszcze Strolla, i wtedy wyjechał SC. Gasly pozostał na torze, chcąc wykorzystać miękkie opony na restarcie. Po restarcie Gasly od razu wypadł z DRSu za Strollem, i musiał przejmować się Hulkenbergiem - aż do wypadku Albona, który wywołał SC. Gasly nie zjechał do boksu, utrzymał pozycję na torze do czerwonej flagi, i awansował na P5. Na restarcie wyprzedził Strolla na dohamowaniu do pierwszego zakrętu, awansując na P4 - ale nie był w stanie złapać DRSu za dziadem, i po dwóch okrążeniach Russell go wyprzedził. Gasly bronił się przed Sainzem używając DRSu za plecami Russella, aż do momentu gdy ten odpadł z wyścigu - po wyłączeniu VSC bronił się przez 5 okrążeń, aż Sainz wyprzedził go na dohamowaniu do zakrętu 3. Gasly długo pozostawał w zasięgu DRS za Sainzem, aż do okrążenia 50 - wtedy zaczął tracić prawie sekundę na okrążeniu, spływając powoli w stronę Strolla (po 4 okrążeniach bez DRSu różnica wynosiła +3.8s do Sainza, -1.8s nad Strollem). Na drugim restarcie dobrze ruszył z linii, zrównując się z Sainzem - ale przegapił punkt hamowania do pierwszego zakrętu, wyjeżdżając na trawę. Wracając na tor zablokował Ocona po wewnętrznej, i gdy ten zaczął go wyprzedzać - nie spojrzał w lusterka, zaczął wychodzić na zewnętrzną (moja teoria - myślał, że ma już taką samą prędkość jak wszyscy dookoła, i dlatego użył całej szerokości toru - nie podejrzewam go o celowe blokowanie Ocona, tyle to nie), i doprowadził do kolizji. W mojej ocenie kara się należała - musiałbym dokładnie sprawdzić taryfikator, ale podejrzewam że jakieś +5 lub +10 na starcie do kolejnego wyścigu, i 2 pkt karne, co dla Gasly'ego skończyłoby się banem (fan Doohana here). Kolejny kandydat do gwiazdki (raczej nie złotej, a brązowej), ale sam wszystko zjebał - dużo farta, choć trzeba też przyznać że wykorzystywał swoją szansę niemal do samego końca.

OCO 7 - IMO pechowiec weekendu. W kwalifikacjach porażka z Gaslym (+0.194s, +0.24%), narzekał na korek w trzecim sektorze na ostatnim swoim okrążeniu - i na tym okrążeniu zabrakło mu +0.008s do awansu do Q3. Nie była to sytuacja typu blokowanie, a raczej samochód (Norris) w niefortunnym miejscu, przysłaniając odrobinę punkt odniesienia przy hamowaniu i przez to Ocon pojechał lekko za szeroko w zakręcie 15. Podobnie jak Gasly, ruszał na softach - w celu jak najszybszego wyprzedzenia Albona. Na starcie pokonał Hulkenberga, i atakował Gasly'ego w zakręcie numer 4, ale ten dobrze się obronił. Podczas SC zjechał do boksu po hardy, chcąc zrobić odwróconego Albona, spadł na P15. Przed wypadkiem Albona nie zdążył nikogo wyprzedzić, zyskał pozycję po tym jak Magnussen zjechał do boksu. Czerwona flaga wydymała go strategicznie. Na restarcie w pierwszym zakręcie wyprzedził de Vriesa, który był zajęty spychaniem Pereza. W trzecim zakręcie Nyck kontratakował, i wszedł od wewnętrznej - jednak pojechał zbyt szeroko i najechał na Ocona, co spowodowało że ten stracił pozycję na rzecz Zhou. Odzyskał pozycję na okrążeniu 16, wyprzedzając Zhou DRSem na dojeździe do zakrętu 11. Następnie utknął w korku za Tsunodą i Piastrim. Został wyprzedzony przez Pereza w zakręcie 11 od wewnętrznej, a następnie sam wyprzedził Piastriego w tym samym zakręcie - ale od zewnętrznej na okrążeniu 26. Okrążenie później wyprzedził Tsunodę, jednak jego strata do Norrisa już wynosiła 10 sekund. Niwelował ją bardzo powoli, do momentu gdy Norris zaczął walczyć z Hulkenbergiem. Po tej walce udało mu się zmniejszyć różnicę do 5 sekund, a przed SC na okrążeniu 54 zmniejszył ją do 2.8 - możliwe że zdążyłby go zaatakować, ale Norris pozostawał poza zasięgiem. Na restarcie zrównał się z nim Tsunoda w pierwszym zakręcie, a w drugim został zablokowany między Gaslym z przodu, i Tsunodą z prawej. Postanowił podążać za Tsunodą i objechać Gasly'ego od zewnętrznej, ale wtedy ten zaczął na niego zjeżdżać, doprowadzając do kolizji. Dużo pecha, niezawinionych zdarzeń, a i tak mógł skończyć z punktami. Tempo po wyprzedzeniu Tsunody mogło być jednak lepsze, to na minus.

DEV 3 - Kolejny pechowiec, ale on ani trochę sobie nie pomagał. W kwali awans do Q2, porażka z Tsunodą (-0.236, -0.30%), start na twardych - zapewne miał robić Albona '22. W pierwszym zakręcie zablokował koła na hamowaniu, przez co wyprzedził go Piastri i Zhou. Bardzo się ślizgał na starcie, co naraziło go na atak Sargeanta w T11 - udało mu się jednak obronić pozycję. Pozostał na torze, co dało mu awans na P14. Utrzymał się na tej pozycji do czerwonej flagi, a po pit stopie Magnussena awansował na P12 - i z tej pozycji przystąpił do restartu. Czerwona flaga wydymała go strategicznie, więc założył mediumy. Ruszając po brudnej stronie toru był atakowany przez Pereza, ale zachował się bardzo nieładnie i zaczął go spychać w kierunku ściany przy wyjeździe z boksów - bardzo brzydkie zachowanie, bo Perez był już praktycznie zrównany, a jego przednie koło było już na wysokości głowy de Vriesa. Przegrał dodatkowo pozycję z Oconem, ale próbował kontrataku do T3. Ten by się nawet udał, ale najechał na koło Ocona - tak jakby w ogóle go tam nie było. A jakby tego było mało, wracając na tor nieco wypchnął Bottasa próbującego ominąć go od zewnętrznej. Przewinień sporo się zebrało, aż dziwne że badany był tylko temat z Oconem (decyzja prawidłowa, żadnych działań ze strony sędziów). W trakcie wyścigu tasował się z Bottasem - po swoim błędzie stracił pozycję, potem ją odzyskał, a potem znowu stracił - tym razem w czystej, uczciwej i nawet fajnej walce. Dalsza część wyścigu samotna, w trakcie walki z Bottasem stracił sporo czasu - zyskał pozycję gdy Sargeant zjechał do boksu, a gdy Sargeant go dogonił - Nyck zjechał do boksu po softy, mediumy nie nadawały się do niczego. Wydaje mi się, że liczyli na to, że softami uda się dogonić Sargeanta i odzyskać tą pozycję. Plan nawet mógłby się udać, bo jechał 2s szybciej od Sargeanta, ale wtedy czerwona flaga. Na drugim restarcie pokonał Sargeanta z pól startowych, aby dostać od niego strzała w tyłek w pierwszym zakręcie, i lądowanie w żwirku.

SAR 2 - Zimny prysznic dla świeżaka. Mocny oklep w kwalifikacjach (w Q1 +0.595, +0.76% do Albona), start na twardych i od razu zrobiony podwójny pit stop - po mediumy i powrót na twarde, żeby jechać do mety. Jechał ostatni aż do SC, kiedy to zyskał pozycję po pit stopie Magnussena. Wydymany strategicznie, założył nowe mediumy nie chcąc zostawać na używanych hardach (tak jak zrobili np. w Alfie Romeo). Na restarcie dobrze ruszył z miejsca, wyprzedził Bottasa i atakował Zhou. Został odrobinę przyblokowany przez kolizję Ocona i de Vriesa, przez co spadł za Magnussena. Perez wyprzedził go dopiero z DRSem, i dalsza część wyścigu bardzo samotna, jadąc słabym tempem. Dopiero gdy Bottas go wyprzedził na okrążeniu 35, zjechał do boksu po używane hardy. Na tych oponach miał dużo lepsze tempo, jadąc 2 sekundy szybciej od de Vriesa - ale gdy go dogonił, ten zjechał do boksu. Do czerwonej flagi jechał samotnie. Na restarcie przegrał z de Vriesem, po czym przegapił kompletnie punkt hamowania do pierwszego zakrętu i wbił się w tyłek de Vriesa, wyrzucając obydwa auta do żwiru. Jakim cudem tutaj nie było kary to ja nie wiem.

MAG 4 - Wyraźna porażka w kwali z Hulkenbergiem (+0.717s, +0.91%), odpadł w Q2. Ruszył na mediumach, utrzymał pozycję na starcie, zjechał po wypadku Albona do boksów i spadł na ostatnie miejsce, gdy wyścig został zatrzymany. Na restarcie wyprzedził Bottasa i Pereza, a także Sargeanta w zakrętach 3-4. Długo podążał za Zhou, aż wreszcie go wyprzedził go na okrążeniu 37. Miał już jednak spore straty czasowe (6.7s do Piastriego), i ta różnica wciąż rosła. Wydaje mi się, że wypadek był jego winą - wyjechał odrobinę za szeroko i drapnął ścianę, nie wygląda to na jakąś usterkę zawieszenia.

RUS 9 - Na tyle ile zdążył pokazać, to jest 9. Świetny wynik w kwalifikacjach, pokonał Hamiltona (-0.136s, -0.17%), a po starcie z P2 wyprzedził Verstappena i objął prowadzenie. Kontrolował wyścig aż do wypadku Albona, podczas SC zjechał do boksów, czerwona flaga wydymała go strategicznie - spadł na P7. Na starcie z pól jeszcze przed pierwszym zakrętem wyprzedził Hulkenberga, i w pierwszym zakręcie od zewnętrznej objechał Strolla. Chwilę później wyprzedził Gasly'ego i jechał na krawędzi DRSu za dziadem (ok. 1.1 do 1.5s), aż do awarii silnika która skończyła jego wyścig. Gdyby nie pech (zarówno strategiczny, jak i awaria), prawdopodobnie skończyłby wyścig na P2. Bardzo mocny występ, ale niestety chyba za krótki aby zdobyć złotą gwiazdkę.

ALB 6 - Świetny w sobotę (w Q1 -0.595, -0.76% nad Sargeantem), awans do Q3 gdzie zrobił P8. Ruszał na mediumach, zaciekle atakowany przez Gasly'ego obronił swoją pozycję - i nawet zyskał dwie po kolizji Leclerka ze Strollem, awansował na P6. Wypadek w mojej ocenie idzie na jego konto - zwyczajnie przesadził, próbując zyskać każdy ułamek sekundy do obrony przed Strollem, jako że dziad już mu odjechał. Blisko otarcia ściany było już w zakręcie 5, a w szóstce zwyczajnie uciekł mu tył, co zwalił na przegrzane opony. Doceniam sobotę, ale potencjał zmarnowany.

LEC brak oceny - Kwalifikacje zjebane przez zespół, wyleciał z wyścigu po trzech zakrętach - powiedziałbym że RA, z leciutkim wskazaniem na Leclerka, który bardzo optymistycznie zaczął schodzić do wewnętrznej. Za mało materiału do oceny.


Nagrody indywidualne:

Złota gwiazdka: Lewis Hamilton
Srebrna gwiazdka: George Russell
Brązowa gwiazdka: Sergio Perez

Złote gówno: Logan Sargeant


Tabela podsumowująca po GP Australii:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Awantury wewnątrz zespołów w GP Japonii

GP Japonii było średnio ciekawym wyścigiem. Padło łupem wracającego do formy Verstappena, który bez większych problemów zwycięży...